- Nie wyglądasz najlepiej - zauważyłam, przyglądając się basiorowi.
Arxell obrzucił mnie pobłażliwym spojrzeniem.
- Co ty nie powiesz... - skomentował i z trudem ruszył przed siebie.
- Arxell, stój - odezwałam się. - Usiądź, nie ruszaj się i powiedz mi kto zna się na ranach. Arxell! - warknęłam, widząc, że nie reaguje. - Z każdym krokiem będzie coraz gorzej. Nie wiem, czym tak wkurzyłeś tego jelenia, ale wiem, że miałeś sporo szczęścia, że dotarłeś aż tu.
Arxell?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz