-Więc miło mi cię poznać -posłałam mu krótki uśmiech. -Może zostaniesz w naszym stadzie? Dawno tu nie było żadnego nowego wilka.
Jednak gdy to powiedziałam pokręciłam łbem z rozbawieniem.
-Źle to zabrzmiało. Nie zmuszam cię do niczego. Może masz własną watahę, więc nie powinnam o tym w ogóle wspominać. Przepraszam -powiedziałam szybko.
Z pewnością teraz w oczach basiora byłam roztrzepaną wilczycą, która w dodatku jest łatwo wierna.
Nico?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz