-A mogę?- odpowiedziałem pytaniem na pytanie.
-Oczywiście.- odpowiedziała natychmiast wadera.- Każdy wilk, który nie ma złych intencji może tu zostać.
-To zostanę. - od razu podjąłem decyzję.
Spojrzałem na waderę, która uśmiechała się promiennie w moją stronę. Lesslie na pierwszy rzut oka wydawała się być opiekuńczą i przyjacielska wilczycą. Miała wielkie serce, czułem to w pewien sposób. Chciałbym poznać się lepiej i dowiedzieć się co kryje się pod skorupą opanowanej alfy.
-To zostanę...- powtórzyłem cicho.
Lesslie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz