-Kolejna wilczyca nie lubiąca wody? Co z wami jest nie tak... -westchnąłem patrząc się Azumi.
-Po prostu nie chciałam się zmoczyć -obroniła się, a ja tylko pokiwałem głową ze zrozumieniem.
Parę minut zajęło nam dojście do ruin w których mieszkaliśmy. Możliwe, że kiedyś był to ogromny pałac, jednak większa część zamku nie przetrwała naszych czasów. Ruiny zostały porośnięte bluszczem, a pod ziemią wybiło się małe źródełko.
-To co królowo jednorożców? Dołączysz, wybierzesz sobie pokój? Czy tylko jesteś tu na parę godzin?
Azumi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz