Zignorowałam to pytanie. Zamiast odpowiedzieć ruszyłam w stronę ruin.
Zgodnie z instrukcją Arxella pobiegłam na samą górę i odnalazłam najbardziej zadbane pomieszczenie. Dość szybko udało mi się odnaleźć zioła i jakiś materiał, w którym zaniosłam je do alfy.
Usiadłam na przeciwko basiora, gdy ten opatrywał rany.
- Naucz mnie - poprosiłam.
- Czego?
Arxell nie był chyba w nastroju na jakiekolwiek rozmowy. Mówi się trudno.
- Leczyć, opatrywać rany itepe - odpowiedziałam, jakbym zupełnie nie zauważyła, że nie chce ze mną gadać.
Arxell?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz